Przejdź do głównej zawartości

Jak nie zgłupieć przed egzaminem


JAK NIE ZGŁUPIEĆ przed EGZAMINEM
Radzi trener szybkiej pamięci

W przeddzień powiedz sobie:
„Wiem ile wiem. Ile zrobiłem, tyle zrobiłem.
Przynajmniej raz słyszałem każdą z rzeczy, która będzie na egzaminie.
Cała potrzebna wiedza, jest w moim mózgu”

·  Wyluzuj.
Napnij mięśnie ramion i szyi, dłonie zaciskając w pięści i zginając łokcie.
Rozluźnij, potrząsając dłońmi.
Powtórz to ćwiczenie kilka razy i powtarzaj za każdym razem, kiedy tylko czujesz, że nerwy usztywniają ci kark.

·  Oddech. (Relaks to oddech wolny i głęboki. Stres zaś powoduje, że oddychamy szybko i płytko. Zmieniając oddech możemy wpływać na stres.)
Oddychaj „brzuszkiem”.  Nabierz pooooowoli max powietrza torem brzusznym (jeśli nie udaje ci się zrobić od razu "balonik" z brzuszka to nabierz powietrza i "przepchnij go do brzucha", zatrzymaj powietrze na tyle czasu ile możesz i pooooowoli zrób wydech jakbyś chciał przykleić brzuch do kręgosłupa.
To wygoni stres ze środka organizmu.

·  Pij wodę (niegazowaną!) małymi łyczkami, długo trzymając ją w ustach.
Pamiętaj, prędkość zapamiętywania i prędkość odtwarzania wiadomości zależy od stanu nawodnienia mózgu. Wiedz, że każdy inny napój , poza wodą odwadnia Twój mózg.

·  Myśl pozytywnie, przypominaj sobie same dobre rzeczy. Twój mózg pracuje najefektywniej wtedy, gdy jest szczęśliwy. Wtedy najwięcej może sobie przypomnieć.
Wizualizuj  swój sukces.

·  Poćwicz GIMNASTYKĘ dla MÓZGU, przecież to nie zaszkodzi
·  Przygotuj sobie wszystko wieczorem, nic nie zostawiaj na rano.
·  Jedz lekką kolację (nic smażonego, żadnego nabiału)
·  Odpuść sobie telewizję i gry na kompie.
·  Weź prysznic całego ciała dokładnie myjąc głowę (żeby pobudzić skórę do oddechu)
    Rób to przed każdym dniem egzaminu.

W dniu egzaminu;
·  Wstań i śpiewaj najlepiej gwiżdż (gwizdanie masuje przeponę- wygania stres)
·  Poćwicz PACE
·  Myśl pozytywnie, Wizualizuj  swój sukces.
·  W czasie egzaminu oddychaj „brzuszkiem”, kreśl leniwe ósemki.
·  Kiedy ogarnie cię panika. Zamknij oczy i usiądź w pozycji Dennisona, oddychając „brzuszkiem”.

I najważniejsze, to co powinno być na początku.
·  Porozmawiaj z Bogiem,
 Modlitwa jest najszybszą formą opanowania stresu czyli połączenia dwóch obszarów mózgu: tych od szczegółu z tymi od całościowego ogarnięcia problemu (przebadane naukowo z wykorzystaniem tomografu). Nie traktuj jednak Boga jak automatu do spełniania twoich życzeń. ON wie co tobą kieruje. Nawiąż relację ale nie prowadź transakcji.
Bóg jest WSZECHWIEDZĄCĄ istotą, może ci pomóc ale nie da z siebie szydzić.

Pozwólcie, że Wam przypomnę ćwiczenia opanowujące stres, wiem, że je pamiętacie z zajęć,
wszak tyle razu ćwiczyliśmy, ale może trafi tu ktoś, kto nie zna Ćwiczeń wg Dennisona.
Zdjęcia zostały zrobione w czasie terapii Klary.

KLARO Logikus i Fantazja pozdrawiają Cię serdecznie. Dziękujemy za zdjątka.

PACE – rytmizacja organizmu:
  1.WODA Pij wodę małymi łyczkami, długo trzymając ją w ustach.
  2. PUNKTY NA MYŚLENIE
     (masuj punkty pod 1 obojczykiem przy mostku, druga ręka na brzuchu) po 7 sekundach, zmiana rąk.

3. RUCHY NAPRZEMINNE (prawy łokieć do lewego kolana i odwrotnie)

4. pierwsza POZYCJA DENNISONA 
     - Splecione ręce, noga na nogę, język przyklejony do podniebienia (jak w wyrazie słońńń), oddychamy „brzuszkiem”

     - druga POZYCJA 
- Siadamy wyprostowani, stopy  na podłodze, ręce na brzuchu dotykają się czubkami palców.


Żeby lepiej zapamiętać
KAPTUREK MYŚLICIELA
Masujemy uszy.
 
- Coooo? Mam sama się za uszy ciągnąć!
- Nie ciągnąć, tylko masować.

Tematyczny podział ćwiczeń:

Żeby sobie coś przypomnieć:
PUNKTY NA MYŚLENIE
patrz wyżej

Przed polskim
AKTYWNA RĘKA
 Wyprostowana Ręka do góry, ruchy w 4 strony druga jej  przeszkadza


Ręka uniesiona (lewa) chce wykonać ruch do przodu, prawa jej przeszkadza
Ręka uniesiona chce wykonać ruch do tyłu, druga oporuje.

Ręka podniesiona, prosta w łokciu wykonuje ruch w kierunku głowy, druga oporuje.


Ręka uniesiona chce się odsunąć od głowy, druga ją przyciąga. 
To samo w seriach po trzy na każdy kierunek ćwiczymy z drugą ręką.

Przed matmą
LUŹNE SKŁONY
Siadamy na lekkim podwyższeniu, nogi wyprostowane, skrzyżowane w kostkach, Przenosimy wyimaginowany balonik z jednej strony kostek, na drugą, pamiętając o pełnym wyproście nad głową.



LENIWA ÓSEMKA
Rysujemy znak nieskończoności (wodzimy okiem za kciukiem w odległości czytania, na wyprostowanym ramieniu lub palcem po ławce) Możemy oczywiście realnie rysować. Przed egzaminem, gdy ktoś tam będzie gadać, możemy rysować ósemki palcem na ławce.

Odstresowiacz
SOWA
Łapiemy mięsień przy szyi przeciwstawna ręką, głową odracamy wydychając powietrze od jednego ramienia do drugiego
 
Całą dłonią łapiemy mięsień łączący szyję z ramieniem.


Nabieramy powietrza

Wydmuchujemy pohukując ...

 
i równocześnie przekręcamy głowę nad drugie ramię. 
Po skończeniu serii, oczywiście zmieniamy rękę. 

Przed wypowiedziami ustnymi:
POMPOWANIE PIĘTĄ
Wysuwamy nogę do tyłu i robimy lekkie przysiady napinając ścięgno Achillesa i podkolanowe.

Ciężar ciała na nodze wysuniętej do przodu, noga tylna prosta w kolanie. 
 
- Klara popatrz na mnie. Moja noga połknęła kij, i jest prosta w kolanie. Twoja też tak potrafi?
Z przodu zgięta, z tyłu prosta...
- Dobrze! Pięta do góry...
I pięta w dół. Noga cały czas prosta. Świetnie!


Każde z ćwiczeń powtarzamy ok 7 razy.

Życzę sukcesów.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Leniwa ósemka

W Królestwie Matematyki są  dróżki w kształcie znaku nieskończoności. Ja, Król Logikus często po nich spaceruję. Naprawdę lepiej mi się potem liczy! Dziś, jakem Logikus, zachęcam do zrobienia testu Leniwej Ósemki. Zajmie góra pięć minut a przyniesie podstawową wiedzę, jakąż to drogę preferuje nasz,i każdy inny, mózg, gdy się uczy. Potrzebujemy:      ·        Kartkę papieru min A3      ·        Taśmę klejącą      ·        Trzy wyraźnie różniące się od siebie kolorami pisaki/kredki np.        niebieski, czerwony, zielony Procedura:       1.        Przyklejamy kartkę wymiarem poziomym   na płaskiej,                     gładkiej  powierzchni  (biurko, drzwi) – środek kartki na                    wysokości nosa dziecka)        2.        Dziecko siedzi/stoi   w osi środkowej kartki        3.        Dziecko wykonuje kilka próbnych ruchów   leniwej ósemki,              pisząc placem po kartce. Raz prawą, raz lewą ręką. Możemy             najpierw pokazać jak wyglą

ŚWIATOWY DZIEŃ TABLICZKI MNOŻENIA

ŚWIATOWY DZIEŃ TABLICZKI MNOŻENIA 2 x 2 = 4 2 x 3 = 6 2 x 4 = 8   2 x 5 = 10        2 x 6 = 12 … Nuda powtórek… monotonia słupków ale, dla ucznia bez problemów edukacyjnych, wiedza do zapamiętania. Inaczej ma się z uczniem z matematycznymi trudnościami edukacyjnymi. W to określenie wchodzą dzieci z dyskalkulią ale również z dysleksją. Na szczęście nie wszystkie. Ale dla tych, którzy mają problemy matematyczne tabliczka mnożenia jest pasmem udręk i poniżenia. Poczucie własnej wartości spada poniżej klepki podłogowej. To właśnie kłopoty z zapamiętaniem mnożenia są najczęściej ostatecznym sygnałem przynaglającym rodziców do szukania pomocy u specjalistów. I tu zaczyna się droga przez mękę. Kto przeszedł wie, więc opisywać nie muszę. A inni i tak tego nie przeczytają. Ani gabinety prywatne, ani państwowe poradnie nie oferują sensownej terapii. Szkoły muszą przeprowadzić zajęcia dla dzieci z orzeczeniami z Poradni. Najczęściej są to zajęcia grupowe obejmujące dzieci z dysgrafią, dysleksj

Bajkowa Tabliczka versus Bajkowa tabliczka mnożenia

Gdy kolejna już osoba zadaje mi pytanie; czy Bajkowa Matma = Bajkowa Tabliczka = Bajkowa Tabliczka mnożenia? Postanowiłam odpowiedzieć w postaci postu. A było to tak: Po sławetnej i jakże spektakularnej nauce tabliczki mnożenia (3 dni mnemotechnik po wcześniejszych ok 2 latach bezowocnego kucia słupków) więcej tu: moja historia Zostałam znów wezwana do szkoły i pani nauczycielka ze zdziwieniem wielkim pyta, jak mi się udało nauczyć dziecko tabliczki tak, że jest najlepszy w klasie a groziło mu przecież niezdanie. Z entuzjazmem neofity opowiadam jak to krokodyl na wózku jeździł ze ślimakiem, co w efekcie daje 42. Pani z grzeczności nie przerywa a mój wywód kończy słowami:    - Nic z tego nie rozumiem, ale efekty są zadziwiające. I na tym by się pewnie sprawa zakończyła, ale przeznaczenie w osobie mojego synka wzięło sprawy w swoje ręce i zadało pytanie, które jako anegdota krąży własnym życiem po sekretariatach:    - Jeśli pani nie umie nauczyć moich kolegów tabliczk