Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Gry Logikusa

Kontynuujemy przedstawianie naszego warsztatu. Osobny rozdział to gry. Ponieważ cała nasza nauka matematyki oparta jest na mnemotechnikach, wszelkie pomoce wykonywane są samodzielnie i poznacie je w trakcie opisu terapii. Teraz przedstawię pomoce wspierające i załączam linki, jeśli ktoś chciałby takowe zakupić. Kostki do gry są wykorzystywane w terapii wszechstronnie. Proszę zwrócić uwagę, że nie są to kostki o wartości tylko do 6.  https://graszki.pl/Komplet-kosci-do-gry-REBEL-RPG-Perlowe-Zielone-p1224   Karty Andrzeja Grabowskiego.  Jeśli dziecko pozna już kształt cyfry, przychodzi czas na dalsze zależności mojego Królestwa. I tu karty "Grabowskiego" ze swoimi grami są nieocenioną pomocą. https://kartygrabowskiego.pl/dodawanie-i-odejmowanie Ulubiona gra wszystkich moich terapeutycznych dzieci. "Piątki" Oczywiście modyfikuję ją do poziomu problemów z jakimi boryka się dziecko. W sumie nie wiem,czy to gra czy

Pomoce Logikusa

To nie prawda, że ja - Król Logikus rozmawiam tylko z cyferkami. Wszakże każda liczba ma swoją wartość, więc gdy dzieci poznają liczby naturalne, pożyczam od Fantazji najróżniejsze pomoce. Jeśli chcecie by matematyka nie była nudna, bierzcie ze mnie przykład. Najważniejsze narzędzie w mojej skrzynce z narzędziami: pistolet do klejenia na gorąco. Cyferki w różnych kształtach. Powtarzalne pod względem kształtu, wielkości i koloru liczmany, tu nakrętki od butelek. …albo koraliki. Wielkość powyżej 10 mm! Skarbiec Fantazji Inne „przydasie” Podstawą jest oczywiście liczydło, choć wprowadzam je później, dopiero przy działaniach. Ach i moja ukochana pomoc. LEGO zestaw matematyczny. I wiele, wiele innych. Ale te poznacie w trakcie zajęć.

dysKALKULIA

Gdy odwracam głowę, i patrzę na "wczoraj" z pozycji "dziś", wszystko wydaje się jasne. Porażki? No jak ja miałam farmację skończyć, jak dla mnie 0,1 a 1,0 kwasu siarkowego to to samo. Dobrze, że nie byłam nachylona nad probówkami, to w powietrze wyleciało tylko moje stanowisko w pracowni chemicznej a moje oczy ocalały. Ciągły chaos dnia codziennego. Jeśli zabieram się za cokolwiek przekonana, że za 10 minut skończę a po pięciu godzinach jestem w połowie roboty - to jak mam opanować chaos jaki powstaje przez poprzesuwane terminy i spotkania. - Kochanie, czemu nie kupiłeś tej kurtki, taka fajna była i taka tania, tylko 240 zł? - Bo kosztowała 2400. - To ile kosztował ten pierścionek z rubinem? - Nie chcesz wiedzieć... - Dzień dobry. Jestem umówiona z prezesem na trzecią, mogę wejść? - BYŁA pani umówiona na TRZYnastą. Prezes czekał godzinę i wyszedł. - Dlaczego się spóźniłaś? - Bo zamiast w 189 wsiadłam w 136 - przecież to całkiem różne numery, j

O Nas

Blog „BajkowaMatma”  jest próbą, mam nadzieję, że udaną, retrospektywnego zapisu moich  piętnastoletnich spotkań z dziećmi, którym „pod górkę” z matematyką. Doświadczeń w zmaganiach z dyskalkulią. Od momentu nazwania inności, poprzez walkę, oswajanie i na przyjaznej akceptacji kończąc. Swoje zajęcia prowadzę opierając się na własnej intuicji. Intuicji osoby z dyskalkulią. W większości przypadków, wykorzystując  własnoręcznie tworzone pomoce. Jest moim marzeniem, by ten blog stał się wsparciem, bodaj inspiracją dla innych mam, które na edukacyjnej drodze swoich dzieci spotkały siedmiogłowego smoka dyskalkulii. Przez cały okres edukacji czułam, że jestem inna. Nie umiałam zapamiętać tego, co dzieciom nie sprawiało większych trudności a rozumiałam to, czego inni pojąć nie byli w stanie. Wyśmiewana, z poczuciem narastającego wstydu nie podejmowałam życiowych wyzwań. Aż przyszedł dzień, w którym syn poprosił: - Mamo, naucz mnie czytać, bo inne dzieci już umieją a ja nie.