Oboje ja Król Logikus i moja siostra Fantazja bardzo lubimy zajęcia z szacowania.
Och, one są takie ważne, szkoda, że tak często pomijane przez nauczycieli i rodziców.
Rodzice zapominają, że to co dla nich proste, wcale dla dzieci proste nie jest.
Zatem czas zacząć.
Szacowanie to określanie bez liczenia, który zbiór jest większy.
Przy tej zabawie pamiętamy by elementy zbiorów były dla dziecka emocjonalnie ciekawe.
Kto ma więcej cukierków?
Pamiętamy, że nie chodzi o liczenie, tylko określenie "na oko"
Kto ma więcej żetonów?
Tak sformułowane pytanie jest nudne.
Które z nas jest bogatsze? Brzmi ciekawiej.
Porównywanie kosztowności w skarbcach jest pasjonujące dla dziewczynek...
... a smoków dla chłopców.
Przypominam, nie pozwalamy dziecku liczyć, tylko zachęcamy do szacowania.
Ustawienie kostek jedna na drugiej w kolejności od najmniejszej do największej liczby oczek sprawia dzieciom duży kłopot.
Z pewnością uda się Wam wymyślić jeszcze inne ciekawe "szacowanki"
Miłej zabawy.
Komentarze
Prześlij komentarz