Przejdź do głównej zawartości

Wyginanie cyferek


 Matematyka cyfrą stoi. To każdy wie i każdy rozumie, że cyfra jej kształt musi być zakodowany w obrazie mentalnym mózgu tak, by oko bezbłędnie potrafiło ją rozróżnić spośród 10 innych.

 Jak więc nauczyć dziecko kształtu cyfr tak, by nie popełnić przy tym błędu? Najskuteczniejszym sposobem jest zrobienie przestrzennych cyferek z drucików kreatywnych. I wakacyjne deszczowe dni są najlepszym do tego okresem. A dlaczego nie poczekać z tym zadaniem na szkołę?...

W kolejnych postach podrążę trochę ten temat. 

A dziś … Drucikowce. 

Do zabawy będą potrzebne:

 Kosmate druciki kreatywne znają wszyscy rodzice. (A wiecie że drucikowce sięgają swym rodowodem wyciorów do fajki?) 

Najtaniej nam wyjdzie jak zakupimy hurtem druciki na Allegro.

 RADA: Kupcie druciki w miarę z krótkim włosem, bez udziwnień, w dwóch kolorach, w opakowaniach po 100 sztuk. Dlaczego tyle skoro zestaw cyferek zawiera 10 cyfr? Bo każda następna cyferka jest grubsza o 1 drucik od poprzedniej. Tylko 0 i 1 wykonane są z 1 drucika. A potem splatamy taką ilość drucików, jaką wartość ma dana cyferka. np 5 będzie wykonana z pięciu splecionych ze sobą drucików.

Cążki do drutu, (bo nożyczki wkrótce się wyszczerbią) 

Opakowanie oczek, najczęściej można kupić u tego samego sprzedawcy. 

No i nakrętki od butelek, jeśli cyferki mają stać.

W komentarzu znajdziecie kształt cyferek w pdf a zdjęcia pokazują procedurę wykonania. 


Moja rada:

 Wykonać rodzinę cyferek od zera do dziewięciu z jednego koloru drucikowców. Drugi komplet może być, ku radości dziecka, różnokolorowy. 


 Najczęściej rodzice zostawiają naukę cyferek w kompetencji nauczyciela. Swego czasu sama tak zrobiłam. Dziś nie popełniłabym tego błędu. Program szkolny zakłada naukę cyfr z równoczesnym jej pisaniem. I tu jest błąd. Bowiem pamięć ruchu, wypiera pamięć mentalną. I choć wydaje się to nie do pomyślenia, dziecko umie cyfrę napisać ale tak naprawdę nie zna jej kształtu. (mówimy o dzieciach z nieswoistymi problemami edukacyjnymi)

Nie do wiary? Jak to nie zna kształtu, jak umie ją napisać? 

Właśnie tak. 

 Proste zgadywanki pokazują ten problem. Bywa, że dziecko z zawiązanymi oczami nie potrafi odgadnąć modelinowej cyfry, chociaż potrafi ją napisać. I ma ogromne trudności z ułożeniem cyfr z kawałków. 

 Możemy też cyferki wykonać z modeliny, ale musimy wziąć pod uwagę że cyferki te będą nietrwałe, łatwo się łamią. Rynek oferuje wiele innych podobnych mas do lepienia, ale tylko modelina da się ładnie ukształtować w wałeczki. Polecam to co sama sprawdziłam. jeśli znacie i macie sprawdzone inne produkty podzielcie się w komentarzu.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Leniwa ósemka

W Królestwie Matematyki są  dróżki w kształcie znaku nieskończoności. Ja, Król Logikus często po nich spaceruję. Naprawdę lepiej mi się potem liczy! Dziś, jakem Logikus, zachęcam do zrobienia testu Leniwej Ósemki. Zajmie góra pięć minut a przyniesie podstawową wiedzę, jakąż to drogę preferuje nasz,i każdy inny, mózg, gdy się uczy. Potrzebujemy:      ·        Kartkę papieru min A3      ·        Taśmę klejącą      ·        Trzy wyraźnie różniące się od siebie kolorami pisaki/kredki np.        niebieski, czerwony, zielony Procedura:       1.        Przyklejamy kartkę wymiarem poziomym   na płaskiej,                     gładkiej  powierzchni  (biurko, drzwi) – środek kartki na    ...

Bajkowa Tabliczka versus Bajkowa tabliczka mnożenia

Gdy kolejna już osoba zadaje mi pytanie; czy Bajkowa Matma = Bajkowa Tabliczka = Bajkowa Tabliczka mnożenia? Postanowiłam odpowiedzieć w postaci postu. A było to tak: Po sławetnej i jakże spektakularnej nauce tabliczki mnożenia (3 dni mnemotechnik po wcześniejszych ok 2 latach bezowocnego kucia słupków) więcej tu: moja historia Zostałam znów wezwana do szkoły i pani nauczycielka ze zdziwieniem wielkim pyta, jak mi się udało nauczyć dziecko tabliczki tak, że jest najlepszy w klasie a groziło mu przecież niezdanie. Z entuzjazmem neofity opowiadam jak to krokodyl na wózku jeździł ze ślimakiem, co w efekcie daje 42. Pani z grzeczności nie przerywa a mój wywód kończy słowami:    - Nic z tego nie rozumiem, ale efekty są zadziwiające. I na tym by się pewnie sprawa zakończyła, ale przeznaczenie w osobie mojego synka wzięło sprawy w swoje ręce i zadało pytanie, które jako anegdota krąży własnym życiem po sekretariatach:    - Jeśli pani nie umie nauczyć moi...

Dysleksja. Od czego zacząć, czyli jak pomóc dyslektycznemu dziecku.

  Dysleksja to edukacyjne przekleństwo.  Dziecko w okresie przedszkolnym jest super inteligentne, rodzic myśli, kurczę będzie geniuszem w szkole! No może trochę mniej poradne, potyka się o własne nogi, ale jaki bystrzak! Potem nasz geniuszek idzie do szkoły i na pierwszej wywiadówce pani wylewa rodzicowi kubeł zimnej wody na głowę. Że co, że wszystkie dzieci już czytają a on jeden nie? Że co proszę? Zagrożenie dysleksją? A właściwie, do cholery, co to takiego, ta dysleksja? Jaka dysleksja? Jak tak inteligentne dziecko może mieć jakąś dys-coś tam. Dysleksja, najprościej mówiąc to trudności z nauką czytania i pisania, ale nie tylko. To zespół problemów. Czytanie jest niepewne , wręcz wymęczone, pełne błędów i przekręceń. dziecko połyka wyrazy i całe linijki. Płacze, awantury, histeria. Książki lądują na ścianie a rodzic wybiega z pokoju trzaskając drzwiami. Pisanie przypomina grzebanie kury po piasku i jest równie nieczytelne. Prace domowe ciągną się godzinami, zabierają całe wi...