Przejdź do głównej zawartości

Matematyka w przyrodzie

 



  Przyroda to niesamowite źródło inspiracji i narzędzi do nauki matematyki, które mogą pomóc dzieciom zrozumieć abstrakcyjne pojęcia w bardzo naturalny i przyjemny sposób. Przyroda to nie tylko piękno, ale także nieskończone źródło inspiracji i możliwości nauki, które mogą wspierać rozwój percepcji wzrokowej, słuchowej, koordynacji wzrokowo-ruchowej oraz kompetencji matematycznych.
  Zamiast spędzać cały czas w zamkniętych salach, warto wyjść na zewnątrz i korzystać z darów natury. Las, łąka, świeże powietrze mają pozytywny wpływ na zmysły i emocje dzieci. Możemy zastąpić tradycyjne karty pracy i multimedia, które często są ograniczone do ekranów, naturalnymi materiałami – kamykami, liśćmi, patykami, kwiatami – i wykorzystać je do nauki i zabawy.
  Chciałbym podkreślić, że dla wielu dzieci z problemami matematycznymi nauka na konkretach jest niezwykle ważna. Przyroda, las czy łąka to wspaniałe miejsca, gdzie można znaleźć mnóstwo naturalnych materiałów, które dzieci mogą dotykać, manipulować nimi, wąchać i słuchać. To doświadczenia multisensoryczne, które angażują wszystkie zmysły i znacznie lepiej wspierają naukę niż tradycyjne karty pracy czy ekran.


  Dziecko, które pracuje na konkretnych przedmiotach, ma możliwość bezpośredniego kontaktu z materiałem, co pomaga mu zrozumieć abstrakcyjne pojęcia, rozwija wyobraźnię i uczy się poprzez doświadczenie. Dlatego zachęcam gorąco do korzystania z przyrody jako naturalnej sali dydaktycznej, pełnej pomocnych materiałów, które można wziąć do ręki i z nimi się bawić.

  Chciałbym też polecić Ci coś, co nazywa się kinezjologia edukacyjna. To ćwiczenia, które pomagają zintegrować pracę obu półkul mózgowych, co ma kluczowe znaczenie dla rozwoju pamięci, koordynacji i umiejętności szkolnych, takich jak czytanie, pisanie czy matematyka. Wystarczy 15 minut dziennie, najlepiej dwa razy dziennie, aby zauważyć pozytywne efekty. 

  Oto propozycja zabaw rozwijających kompetencje matematyczne: 

  Liczenie i klasyfikacja – zbierając liście, kamyki, szyszki czy patyki, dzieci mogą liczyć, porównywać ilości, a także klasyfikować elementy według wielkości, kształtu czy koloru. Na przykład: „Ile mamy kamyków? A ile szyszek?” albo „Podzielmy liście na dwie grupy według koloru”

  Dodawanie i odejmowanie – używając naturalnych materiałów, można tworzyć proste zadania: „Mamy 3 patyki i dodajemy jeszcze 2. Ile mamy razem?” albo „Zebraliśmy 7 liści, a 2 z nich zgubiliśmy. Ile zostało?”

  Figury geometryczne – z patyków, kamyków czy liści można układać różne figury: trójkąty, kwadraty, prostokąty. Dzieci mogą je tworzyć, rozpoznawać i nazywać, co rozwija pojęcia przestrzenne i geometryczne.

  Symetria i wzory – przy pomocy liści czy szyszek można tworzyć symetryczne kompozycje, dorysowywać brakujące elementy, co rozwija spostrzegawczość i pojęcie symetrii.

  Pomiar i porównywanie długości – patyki, gałązki czy liście można mierzyć linijką lub metrówką, porównując ich długości, dodając je razem, tworząc „ścieżki” czy „rzeźby” z różnych elementów. To świetny sposób na naukę pojęć takich jak długość, suma, różnica.

  Zabawy z wzorami i kodowaniem – można tworzyć wzory z naturalnych materiałów, np 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Leniwa ósemka

W Królestwie Matematyki są  dróżki w kształcie znaku nieskończoności. Ja, Król Logikus często po nich spaceruję. Naprawdę lepiej mi się potem liczy! Dziś, jakem Logikus, zachęcam do zrobienia testu Leniwej Ósemki. Zajmie góra pięć minut a przyniesie podstawową wiedzę, jakąż to drogę preferuje nasz,i każdy inny, mózg, gdy się uczy. Potrzebujemy:      ·        Kartkę papieru min A3      ·        Taśmę klejącą      ·        Trzy wyraźnie różniące się od siebie kolorami pisaki/kredki np.        niebieski, czerwony, zielony Procedura:       1.        Przyklejamy kartkę wymiarem poziomym   na płaskiej,                     gładkiej  powierzchni  (biurko, drzwi) – środek kartki na    ...

Bajkowa Tabliczka versus Bajkowa tabliczka mnożenia

Gdy kolejna już osoba zadaje mi pytanie; czy Bajkowa Matma = Bajkowa Tabliczka = Bajkowa Tabliczka mnożenia? Postanowiłam odpowiedzieć w postaci postu. A było to tak: Po sławetnej i jakże spektakularnej nauce tabliczki mnożenia (3 dni mnemotechnik po wcześniejszych ok 2 latach bezowocnego kucia słupków) więcej tu: moja historia Zostałam znów wezwana do szkoły i pani nauczycielka ze zdziwieniem wielkim pyta, jak mi się udało nauczyć dziecko tabliczki tak, że jest najlepszy w klasie a groziło mu przecież niezdanie. Z entuzjazmem neofity opowiadam jak to krokodyl na wózku jeździł ze ślimakiem, co w efekcie daje 42. Pani z grzeczności nie przerywa a mój wywód kończy słowami:    - Nic z tego nie rozumiem, ale efekty są zadziwiające. I na tym by się pewnie sprawa zakończyła, ale przeznaczenie w osobie mojego synka wzięło sprawy w swoje ręce i zadało pytanie, które jako anegdota krąży własnym życiem po sekretariatach:    - Jeśli pani nie umie nauczyć moi...

Dysleksja. Od czego zacząć, czyli jak pomóc dyslektycznemu dziecku.

  Dysleksja to edukacyjne przekleństwo.  Dziecko w okresie przedszkolnym jest super inteligentne, rodzic myśli, kurczę będzie geniuszem w szkole! No może trochę mniej poradne, potyka się o własne nogi, ale jaki bystrzak! Potem nasz geniuszek idzie do szkoły i na pierwszej wywiadówce pani wylewa rodzicowi kubeł zimnej wody na głowę. Że co, że wszystkie dzieci już czytają a on jeden nie? Że co proszę? Zagrożenie dysleksją? A właściwie, do cholery, co to takiego, ta dysleksja? Jaka dysleksja? Jak tak inteligentne dziecko może mieć jakąś dys-coś tam. Dysleksja, najprościej mówiąc to trudności z nauką czytania i pisania, ale nie tylko. To zespół problemów. Czytanie jest niepewne , wręcz wymęczone, pełne błędów i przekręceń. dziecko połyka wyrazy i całe linijki. Płacze, awantury, histeria. Książki lądują na ścianie a rodzic wybiega z pokoju trzaskając drzwiami. Pisanie przypomina grzebanie kury po piasku i jest równie nieczytelne. Prace domowe ciągną się godzinami, zabierają całe wi...