Warsztaty, Warsztaty i po warsztatach. Warsztaty w nowej formule, to zawsze jest dla mnie wyzwanie. Więc korzystając z tego, że odbywają się one w mojej rodzimej pracowni, przygotowałam się do nich szczególnie starannie. Wszystkie pomoce miałam pod ręką więc bywało, że donosiłam coś co wynikło z pytań uczestników. Ostatnie uwagi "złotej rączki od kabelków i wszystkiego" i zaczynamy. Jak widać, pierwsze ćwiczenie wywołało ogrom radości. Demonstruję jak prawidłowo trzymać pisadełko podczas testu leniwej ósemki. Jak zawsze, tak i tym razem, omawianie testu wzbudziło duże zainteresowanie. Kim jestem? Wzrokowcem, słuchowcem a może potrzebuję ruchu żeby się uczyć? Kolejne pomoce... Mostki. Jedyną uciążliwą rzeczą w Ćwiczeniach Dennisona jest fakt iż są one ... nudne. Żeby zachęcić dzieci do ćwiczeń, opracowałam z synem "mostki" W piance wycięte są dziury w kształcie przypominającym nazwę ćwiczenia. Dziecko po wykonaniu ćwicze...
Jeśli coś nie działa, spróbuj czegoś innego.